środa, 13 marca 2013

Ouro Preto

12.03.2013

W ramach przerywnika postanowilismy zrobic sobie jednodniowy wypad do Ouro Preto - miasta, które powstało na fali gorączki złota. Ponieważ region był obfity, miasto szczyci się piekna zabudowa (zostało wypisane na liste światowego dziedzictwa UNESCO).

Droga z Rio trwa kilka godzin wiec postanowilismy pokonać ją w nocy, przy okazji oszczędzając na noclegu. Na miejsce dotarliśmy z samego rana i zastaliśmy budzące się do życia miasto.




Stałym elementem miasta są zabytkowe garbusy, co dodaje mu uroku, a nam przywołuje wspomnienia z kubańskiego Trynidadu.


Tutejsze uliczki.


 
Główny plac miasta.


Kościołów tego typu naliczylismy tu 12, jeden piękniejszy od drugiego. Pod tym Kama przyjaciela komara, a ja zaprzyjaznilem z lokalnymi jaszczurkami i kolibrami.

 

Popularne są tu bary z jedzeniem na wagę, dzięki czemu sprobowalismy kilku brazylijskich potraw na raz. Podstawowa dieta zdowego Brazylijczyka składa się z ryżu, fasoli (mało apetyczna, ale smaczna) i grilowanego mięsa.
 

3 komentarze:

  1. Aby za dość stało się walorom edukacyjnym wycieczki na zdjeciu widzimy VW garbusa model 1300. Warto wspomnieć, że Volkswageny te były produkowane nie tylko w niemczech, ale również min. w Brazylii i Meksyku. Ostatni Garbus zjechał z taśmy produkcyjnej w Puebla (meksyk) 30.VII.2003 po 65 latach od rozpoczęcia produkcji modelu. Wyprodukowano łacznie 21 529 464 - uwaga ACHTUNG - rekord świata.
    Powinniście również zobaczyć na trasie swojej wycieczki ogóra produkowanego nadal w brazylii - zasilany jest na benzynę i alkohol z trzciny cukrowej ( Cinek PAMIĘTAJ można co nieco ściągnąć z baku).
    Koniec wykładu
    Pzdr 600

    P.S. Jutro ruszamy całą drużyną na narty, także wam gorąco a my jedziemy ślizgać się po śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogory sa za kazdym rogiem! Szkoda, ze nie wiedzielismy wczesniej o ich zasilaniu, bo bysmy poro zaoszczedzili!

    Bawcie sie dobrze i pozdrowcie od na Ischgl!

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę o fotki ogórów :)

    OdpowiedzUsuń