12.03.2013
W ramach przerywnika postanowilismy zrobic sobie jednodniowy wypad do
Ouro Preto - miasta, które powstało na fali gorączki złota. Ponieważ
region był obfity, miasto szczyci się piekna zabudowa (zostało wypisane
na liste światowego dziedzictwa UNESCO).
Droga z Rio trwa kilka godzin wiec postanowilismy pokonać ją w nocy, przy okazji oszczędzając na noclegu. Na miejsce dotarliśmy z samego rana i zastaliśmy budzące się do życia miasto.
Stałym elementem miasta są zabytkowe garbusy, co dodaje mu uroku, a nam przywołuje wspomnienia z kubańskiego Trynidadu.
Tutejsze uliczki.
Główny plac miasta.
Kościołów tego typu naliczylismy tu 12, jeden piękniejszy od
drugiego. Pod tym Kama przyjaciela komara, a ja zaprzyjaznilem z
lokalnymi jaszczurkami i kolibrami.
Popularne są tu bary z jedzeniem na wagę, dzięki czemu sprobowalismy
kilku brazylijskich potraw na raz. Podstawowa dieta zdowego
Brazylijczyka składa się z ryżu, fasoli (mało apetyczna, ale smaczna) i
grilowanego mięsa.
Aby za dość stało się walorom edukacyjnym wycieczki na zdjeciu widzimy VW garbusa model 1300. Warto wspomnieć, że Volkswageny te były produkowane nie tylko w niemczech, ale również min. w Brazylii i Meksyku. Ostatni Garbus zjechał z taśmy produkcyjnej w Puebla (meksyk) 30.VII.2003 po 65 latach od rozpoczęcia produkcji modelu. Wyprodukowano łacznie 21 529 464 - uwaga ACHTUNG - rekord świata.
OdpowiedzUsuńPowinniście również zobaczyć na trasie swojej wycieczki ogóra produkowanego nadal w brazylii - zasilany jest na benzynę i alkohol z trzciny cukrowej ( Cinek PAMIĘTAJ można co nieco ściągnąć z baku).
Koniec wykładu
Pzdr 600
P.S. Jutro ruszamy całą drużyną na narty, także wam gorąco a my jedziemy ślizgać się po śniegu :)
Ogory sa za kazdym rogiem! Szkoda, ze nie wiedzielismy wczesniej o ich zasilaniu, bo bysmy poro zaoszczedzili!
OdpowiedzUsuńBawcie sie dobrze i pozdrowcie od na Ischgl!
Proszę o fotki ogórów :)
OdpowiedzUsuń